[ Pobierz całość w formacie PDF ]

de Nemours nie oprze się radom króla i naleganiom Ligneroles'a. Widziała z
przykrością, że ten jeszcze nie wrócił, i oczekiwała go niecierpliwie. Gdyby
szła za swoim popędem, byłaby się pilnie dowiadywała o bieg tej sprawy; ale
to samo uczucie, które budziło w niej ciekawość, zmuszało ją ukrywać się;
wywiadywała się jedynie o urodę, dowcip i usposobienie królowej Elżbiety.
Przyniesiono do króla portret tej pani, który się jej wydał piękniejszy, niżby
pragnęła: nie mogła się wstrzymać od powiedzenia, że jest pochlebiony.
 Nie sądzę  odparła królewicowa, która była obecna  ta pani ma reputację
piękności i rozumu ponad pospolitą miarę i wiem, że mi ją całe życie dawano
za przykład. Musi być miła, jeśli podobna jest do swojej matki, Anny Boleyn.
Nigdy żadna kobieta nie miała tylu wdzięku i czaru w swojej osobie i wzięciu.
Słyszałam, że jej twarz miała coś żywego i oryginalnego, w czym zupełnie nie
była podobna do angielskich piękności.
 Toteż zdaje mi siÄ™  odparÅ‚a pani de Clèves  że ona siÄ™ podobno urodziÅ‚a
we Francji.
 Ci, co tak mniemali, byli w błędzie  odparła królewicowa  opowiem wam
pokrótce jej dzieje. Była z dobrej rodziny angielskiej. Henryk VIII kochał się w
jej siostrze i w jej matce; podejrzewano nawet, że to jest jego córka. Przybyła
tu z siostrą Henryka VIII, która zaślubiła króla Ludwika XII. Księżniczka ta,
młoda i wesoła, z wielką przykrością opuszczała dwór francuski po śmierci
męża; ale Anna Boleyn, która miała podobną naturę, nie mogła się zdobyć na
to, by odjechać. Nieboszczyk król kochał się w niej; została jako dworka kró-
lowej Klaudii. Królowa umarła; pani Małgorzata, siostra króla, księżna d'Ale-
ncon, a pózniej królowa Nawarry, której czytaliście opowiastki, wzięła ją do
siebie; za czym przy tej królowej otarła się o nową wiarę. Wróciła następnie
do Anglii i oczarowała wszystkich; miała francuskie wzięcie, które podoba się
wszystkim nacjom: dobrze śpiewała, cudownie tańczyła; umieszczono ją za
dworkę przy królowej Katarzynie Aragońskiej i król Henryk VIII zakochał się
w niej bez pamięci.
Kardynał Wolsey, jego faworyt i pierwszy minister, zabiegał się o tiarę;
niezadowolony z cesarza, który nie poparł go w tej chęci, postanowił się ze-
mścić i skojarzyć swego pana z Francją. Przekonał Henryka VIII, ze jego mał-
żeństwo z ciotką cesarza jest nieważne, i poddał mu myśl, aby zaślubił
księżnę d'Alencon, której mąż właśnie umarł. Anna Boleyn, która była am-
bitna, widziała w tym rozwodzie drogę, która może ją zawieść na tron. Za-
częła udzielać królowi angielskiemu sympatii do religii Lutra i zachęciła nie-
boszczyka króla, aby popierał w Rzymie rozwód Henryka, w nadziei małżeń-
stwa z księżną d'Alencon. Kardynał Wolsey wybrał się do Francji pod innymi
pozorami, ale w gruncie dla traktowania tej sprawy; ale jego pan nie mógł
ścierpieć nawet takiej propozycji i przesłał mu rozkaz do Calais, aby nie mó-
wił nic o tym małżeństwie.
Za powrotem z Francji przyjęto kardynała Wolsey z honorami niemal że
królewskimi; nigdy faworyt nie posunął do tego stopnia dumy i próżności.
Przygotował spotkanie między dwoma królami, które odbyło się w Boulogne.
Franciszek I podał rękę Henrykowi VIII, który jej nie chciał przyjąć. Podej-
48
mowali się wzajem z nadzwyczajną wspaniałością i darowali sobie ubrania
podobne do tych, jakie kazali sporządzić dla samych siebie. Przypominam
sobie, iż słyszałam, że ubranie, jakie nieboszczyk król posłał królowi angiel-
skiemu, było z karmazynowego atlasu, wyszywane perłami i diamentami; toż
biały aksamitny płaszcz haftowany złotem. Spędziwszy kilka dni w Boulogne,
udali się jeszcze do Calais. Anna Boleyn mieszkała u Henryka VIII na stopie
królowej, a Franciszek I przesłał jej podarki i oddał jej te same honory, co
gdyby nią była w istocie. Wreszcie po dziewięcioletniej miłości Henryk zaślu-
bił ją, nie czekając na rozwiązanie pierwszego małżeństwa, o które zabiegał w
Rzymie od dawna. Papież zaczął grzmieć przeciw niemu, co Henryka tak
zgniewało, że ogłosił się głową Kościoła i pociągnął całą Anglię w nieszczęśli-
wą odmianę, na którą patrzymy.
Anna Boleyn niedługo cieszyła się swą wielkością; skoro bowiem uczuła
się w niej pewniejsza wskutek śmierci Katarzyny Aragońskiej, jednego dnia, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • razem.keep.pl