[ Pobierz całość w formacie PDF ]

taki sposób mogłam wydać na świat nowe życie? Cóż, i tak, i nie.
Kwalifikuję się do zapłodnienia pozaustrojowego  jestem
jeszcze na tyle młoda, że ten często przedłużający się proces ma
sens. Moja seksualność nie stanowi problemu. Ale żeby dostać
akceptację NHS[48], musiałabym pozostawać w stałym związku:
innymi słowy, musiałabym stanowić połówkę pary.
Małżeństwo z Tracy rozpadło się dawno temu i nie sądzę,
żebym jeszcze kiedykolwiek weszła w taką relację. Jak miałabym
 uczciwie i szczerze  dzielić z kimś życie, podczas gdy moje
serce, moja miłość nadal należą do Sally? Nie mogę się tego
wyprzeć ani nie mogę  nigdy nie będę mogła  kłamać drugiemu
człowiekowi na temat uczuć. Zbyt długo żyłam w mroku, by nie
wiedzieć, że miłość, prawdziwa miłość, nie ma szans na rozwój
wśród kłamstwa i fałszu.
To był autentyczny cios. Właśnie wtedy, kiedy wreszcie
wydobyłam się z przeszłości i zaczęłam marzyć o przyszłości,
większość marzeń została mi odebrana. A mimo to nie winię  nie
mogę winić  służby zdrowia. Któż lepiej ode mnie wie, że
stabilne, kochające domy wydają stabilne, kochające dzieci.
Czy byłabym dobrą matką? Możecie powątpiewać, ale ja
wiem, ile jest we mnie miłości. Tak, byłabym taką matką, jaką
moja mama była dla mnie. Uczyłam się od najlepszego rodzica i
widziałam najgorszego, więc jakże mogłabym nie być dobrą
matką?
Tak czy inaczej, musiało minąć kilka miesięcy, zanim
zaakceptowałam świadomość, że nie będę miała dziecka. Nie
powiem wam, że przebolałam tę stratę, bo to nieprawda i nie
wiem, czy kiedykolwiek ją przeboleję, ale powoli, z wysiłkiem
pogodziłam się z nią. Ktoś mi w tym pomógł. Oczywiście, mama,
ale jeszcze ktoś nowy, kto pojawił się w moim życiu. Czytelnicy,
poznajcie Sulę. Sulo, poznaj czytelników.
Od chwili, kiedy ją zobaczyłam, wiedziałam, że pisane jest
nam być razem. Sula ze swoją matką i braćmi mieszkała w
Durham, dwadzieścia kilometrów stąd. Kiedy po raz pierwszy
weszłam do jej domu, nasze spojrzenia spotkały się. Była
drobniutką, puchatą kulką, która, spychana przez rodzeństwo,
mozolnie wdrapywała się na swoją mamę. Podniosłam tę
kruszynkę. Mieściła się we wnętrzu mojej dłoni.
Bo Sula  jak już musieliście odgadnąć  nie jest kobietą ani
nawet dzieckiem. To szczeniaczek shiatsu. I zabierając ją do domu
 dzieląc się z nią w tym małym mieszkaniu ciepłem,
pokrzepieniem, miłością  zrobiłam po prostu najlepszą rzecz w
życiu.
Teraz wszędzie chodzimy razem: razem idziemy do miasta,
razem zwijamy się w kłębek na kanapie. Co noc Sula śpi w nogach
mojego łóżka. Jestem dla niej matką albo starszą siostrą, kto to
może powiedzieć? Ale wiecie co? To bez znaczenia. Może ona jest
córeczką, którą miałabym  powinnam mieć  miałam. Może ja
jestem dla niej taką siostrą, jaką trzeba było być dla Rachel. Wiem
tylko, że to, co jest między nami, to miłość.
Imię Sula pochodzi z Grecji. Mama je wymyśliła. Spędzała
tam wakacje i w restauracji poznała miejscową dziewczynę, która
tak się nazywała. Ale kiedy sprawdziłam jego zródło, okazało się,
że mój szczeniaczek naprawdę jest Sulą. Bo to imię oznacza Pokój.
Myślę, że teraz potrafię odpowiedzieć na pytanie, od którego
zaczęliśmy. Myślę, że już rozumiem i mogę. Czym jest miłość? No
cóż, jest wieloma różnymi rzeczami i znajduje się ją na różne
sposoby. W ciepłym blasku dobrego dnia, we wsparciu
prawdziwych przyjaciół.
Ona kryje się w matczynej pieszczocie. W czyichś dłoniach 
czyichkolwiek  które dotykają naszych rąk z życzliwością i darzą
nasze serca spokojem. Kryje się w długich godzinach milczenia,
kiedy dwoje ludzi daje sobie nawzajem ukojenie i wie, że
najlepsze słowa to takie, które w ogóle nie muszą być
wypowiadane. Miłość  autentyczna, szczera miłość  otacza nas
każdego dnia. Istniała, zanim przyszliśmy na świat i będzie trwać
po naszej śmierci. Ale wiem również, że wiodąca do miłości
ścieżka często jest ukryta albo zablokowana przez strach. A od
strachu już tylko jeden krok do zamętu, kiedy nie dociera do nas
cudze wołanie. Większą część życia spędziłam w stanie takiego
zamętu i strachu, niezdolna usłyszeć słów miłości, które łagodnie
ofiarowywała mi mama.
Miłość często bywa zawłaszczana przez pewnego oszusta:
seks. Znam go i wiem, że to prawda. Jednak, sam w sobie, seks [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • razem.keep.pl