[ Pobierz całość w formacie PDF ]

siebie działamy.
Seth powoli rozebrał ją, nie przestając całować. Kiedy stała przed nim zupełnie na-
ga, a on ją całował po ramionach, szyi i piersiach, jej oddech rwał się co chwila i mogła
tylko jęczeć, wymawiając jego imię. Pociągnęła go za sobą na łóżko.
Rozebrał się. Jego ciało było stężałe i gorące. Seth patrzył na nią ciemnym z pożą-
dania wzrokiem, drżał jak w gorączce. Dotykał i całował jej piersi, a Rebecca dosłownie
wiła się z rozkoszy. Jej dłonie krążyły po całym jego ciele. Musiała poczuć go w sobie.
Natychmiast.
Objęła go ramionami za szyję i przyciągnęła jego wargi do swoich. Poczuła go na
sobie. Jego usta były miękkie i wilgotne. Jego dłoń krążyła po jej brzuchu, biodrach i
udach. Kiedy zagłębiła się między nie, Becca krzyknęła cicho.
- Seth, proszę... - zdołała wykrztusić, przyciągając jego biodra do swoich i rozkła-
dając uda.
Przez ułamek sekundy niemal oczekiwała, że się zaraz obudzi. Kiedy o nim śniła,
zawsze właśnie w tej chwili się budziła.
R
L
T
Ale tym razem to nie był sen. Poczuła go w sobie, poczuła, jak Seth wypełnia tę
dojmującą pustkę. Czuła najpierw jego delikatne, a potem coraz silniejsze ruchy...
Becca nigdy czegoś podobnego nie przeżyła. Seth obudził wszystkie najdziksze
uczucia, jakie były uśpione gdzieś głęboko w jej ciele i w jej duszy. Miała wrażenie, że
wszystko to sobie wyśniła i że Seth zabrał ją do krainy zmysłów, która długo pozostawa-
ła dla niej nieodkryta...
Było już ciemno, kiedy Beccę obudziły dłonie Setha na jej ciele. Lekkie, ledwie
wyczuwalne wodzenie palców wzdłuż jej kręgosłupa oraz ramion sprawiło, że miała gę-
sią skórkę na całym ciele. Na pół przebudzona, nie obracając się do niego, sięgnęła za
plecy i objęła go rękoma za szyję, przyciągając mocniej do siebie. Seth przywarł do niej
całym ciałem i poczuła, jak bardzo jest podniecony.
Ich usta złączyły się w namiętnym pocałunku i Becca, wydawszy z siebie wes-
tchnienie rozkoszy, gwałtownie obróciła się do niego i położyła na nim, całując go. On
też całował ją coraz gwałtowniej i jego oddech stał się urywany.
Chwyciła jego dłoń i włożyła ją sobie między uda. Pozwoliła mu poczuć, jak jest
wilgotna i podniecona, a następnie położyła jego dłonie na swoich pośladkach. Pragnęła,
by znalazł się w niej. Natychmiast. Nie chciała czekać.
Tym razem nie było żadnych wstępów. Oboje byli na to zbyt niecierpliwi. Rebecca
chciała spić z niego całe pożądanie. Reagując na jej tak wyrazne polecenie, Seth z chra-
pliwym śmiechem dzwignął ją i uniósł nad sobą. Wkrótce ze ściśniętego gardła Becki
wydobył się jęk ekstazy...
Becca obudziła się w łóżku sama. Powtórnie zamknęła oczy i pogrążyła się we
wspomnieniach swoich erotycznych snów z Sethem w roli głównej. Było tak jak zawsze,
choć Becca tym razem nie obudziła się w kluczowym momencie.
Uśmiechnęła się do własnych myśli. Otworzyła oczy. Pokój zalewały ostre pro-
mienie słońca. Która mogła być godzina? - zastanawiała się, ziewając i przeciągając się
rozkosznie. Od dawna się tak nie wyspała i od dawna nie wstawała w tak dobrym humo-
rze.
Kiedy jednak wstając, poczuła ból mięśni i zerknęła na zmierzwioną pościel, zdrę-
twiała. Seth.
R
L
T
Wciąż mogła wyczuć jego zapach. To się zdarzyło naprawdę!
Była nim przesiąknięta cała pościel. Głowa huczała jej od wspomnień. Jego poca-
łunki, jego dotyk, to, jak namiętnie się kochali... dwukrotnie. Wszystko stało jej przed
oczyma, wszystko czuła jeszcze na swojej skórze. Seth rozbudził jej zmysły tak bardzo,
że czuła się inną kobietą. I... znowu go pragnęła. Rebecce zrobiło się gorąco - policzki jej
się zaróżowiły i całe ciało ogarnął dreszcz podniecenia.
Niczego tak w tej chwili nie potrzebowała jak gorącej kąpieli. Nie szybkiego, zim-
nego prysznica dla otrzezwienia, lecz długiej i gorącej kąpieli. Czuła, jak całe jej ciało
domaga się tego. Wolno poszła do łazienki, krzywiąc się nieznacznie na ból mięśni ud,
które napinały się, ilekroć o nim pomyślała. Dopiero gorąca woda sprawiła, że Becca się
rozluzniła. Jej skóra była wrażliwa na każdy dotyk. Kiedy się namydlała, słyszała echo
słów, które szeptał jej do ucha w uniesieniu.
To było cudowne.
To znaczy, seks był cudowny, poprawiła się w myślach. Tylko seks. Wzdłuż krę-
gosłupa przeszedł jej dreszcz i sprawił, że zadrżała, mimo że gorąca woda lała się na nią [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • razem.keep.pl