[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Przecież mnie rzuciłeś.
Skrzywił się boleśnie.
- Wydawało mi się, że tylko tak mogę cię ochronić przed swoim
życiem. Ale bez ciebie moje życie przestaje istnieć. Jeszcze nie
wiem, jak ułożymy naszą przyszłość. To nie będzie łatwe, ale we
dwoje damy sobie radę. Jeśli za mnie wyjdziesz.
- Tak - szepnęła.
- W sobotę. Za trzy dni, dobrze?
- Co? Przecież wiesz, że w sobotę Kyle i Carrie...
- Zrobimy podwójny ślub. Możesz mi nie wierzyć, ale Kyle obie-
cał zostać moim drużbą. Pan Bóg ma wielkie poczucie humoru. Po-
wiedz tylko, że wyjdziesz za mnie za trzy dni.
- Tak.
- Jest jeszcze coś - w głosie Zacka czuło się wstyd. - Nie bardzo
można nazwać mnie bogatym człowiekiem...
- Czy to ma jakieś znaczenie? - wykrzyknęła Anna. - Damy so-
bie jakoś radę.
- Nie rozumiesz. Nie jestem bogaty, Anno. Jestem nieprzyzwoicie,
po świńsku bogaty. Po prostu... Po prostu umiem obracać akcjami.
Mamy tyle pieniędzy, że nie zdołamy wydać ich do końca życia.
Teraz nareszcie mógł ją pocałować.
143
S
R
EPILOG
- Nie musimy mieć bardzo dużej rodziny - powiedziała Anna,
moszcząc się na huśtawce stojącej na ganku wiktoriańskiego domu.
- Pięcioro dzieci. To dobra liczba, nie uważasz?
- Pięcioro?! - Zack z niedowierzaniem spojrzał na swoją żonę.
Od kiedy ponad cztery miesiące temu okazało się, że jest w ciąży,
zaczęła gwałtownie planować przyszłość.
- Tak. Najlepiej jedno po drugim, żeby mogły się razem bawić.
- Czy moglibyśmy na razie skupić się na tym jednym? - Zack po-
łożył dłoń na jej lekko wypukłym brzuchu. - Perspektywa ojcostwa
jest bardzo stresująca. Muszę się przyzwyczaić.
Od kiedy został mężem Anny, uczył się ciągle. Wiedział już, że
świat można zmieniać na lepsze niekoniecznie będąc policjantem. Na
wzgórzach pod miastem zbudował ranczo dla nastolatków, którzy
złamali prawo. Zack dobrze wiedział, jak więzienie demoralizuje
młodzież. Chciał dać im szansę nauki i życia w normalnych wa-
runkach - wszystko to, czego nie mieli w swoich domach.. Po
trzech latach
144
S
R
ranczo stało się najlepszym tego typu ośrodkiem w całym stanie
Oregon.
A wszystko to zasługa Anny. Ona wpadła na pomysł, jak wyko-
rzystać ich ogromny majątek dla siebie i dla dobra innych. Dla siebie
- bo dzięki temu mogli pracować razem. Anna była tam nauczyciel-
ką, pedagogiem i najlepszym pracownikiem społecznym, jakiego
mieli.
Być może przekona go też do piątki dzieci?
145
S
R
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- Strona Główna
- Banks Leanne Million Dollar Men 02 Pokochac milionera
- Delpard Raphael Zeznania sekretarki. 12 lat u boku Hitlera(1)
- Dav
- Mine 5 Mine To Have Cynthia Eden
- Angus McLeod Marketing internetowy w praktyce
- TBP01x 6.4 transcript
- Eliette Abecassis Skarb śÂwić tyni
- C E Murphy [Walker Papers 05] Demon Hunts (pdf)
- Eliza Gayle Bottoms Up (pdf)
- 03 Lee Wilkinson PaśÂac w Wenecji
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- apan.keep.pl