[ Pobierz całość w formacie PDF ]

obawiał się mrocznego wzgórza i kamiennego muru.
Obudził się, zjadł coś i wkrótce w komnacie znów pojawił się Mistrz Ziół, przyno-
sząc napar pachnący ziemią, dym i monotonną pieśń oraz dotyk ręki. I Olcha znowu
zasnÄ…Å‚.
Uzdrowiciel miał wiele obowiązków w szkole, toteż mógł odwiedzać go zaledwie na
kilka godzin. Po trzech nocach Olcha wypoczął do tego stopnia, że mógł normalnie jeść,
a nawet przejść się na krótko po mieście. Zaczął też składnie mówić i myśleć. Czwartego
poranka w jego komnacie zjawiło się trzech mistrzów: Ziół, Przywołań i Odzwierny.
Olcha skłonił się przed Mistrzem Przywołań. Czuł przy nim zgrozę graniczącą z nie-
ufnością. Mistrz Ziół także był wielkim magiem, ale biło od niego dobro, a swą sztuką
nie tak bardzo różnił się od Olchy, toteż łatwo mogli się porozumieć. Natomiast Mistrz
Przywołań nie zajmował się sprawami ciała, lecz duchami, umysłami i wolą ludzi, zjawa-
mi, znaczeniami. Jego sztuka była tajemnicza, niebezpieczna, pełna zagrożeń. Niedawno
stał obok Olchy, choć nie ciałem, na granicy przy murze. Wraz z nim powróciły ciem-
ność i strach.
Z początku trzej magowie milczeli. Jeśli cokolwiek ich łączyło, to upodobanie do
ciszy.
W końcu Olcha odezwał się pierwszy, próbując wyrazić to, co kryło się w głębi jego
duszy.
 Jeżeli uczyniłem coś złego, co sprowadziło mnie w tamto miejsce, zwabiło do
mnie moją żonę bądz inne dusze, jeśli mogę naprawić bądz odczynić mój występek,
zrobię to. Nie wiem jednak, co uczyniłem.
 Albo też kim jesteś  dodał Mistrz Przywołań.
Olcha umilkł.
 Niewielu z nas wie, kim jesteśmy  wtrącił Odzwierny.  Dostrzegamy tylko
fragment całości.
19
 Opowiedz nam, jak pierwszy raz znalazłeś się pod kamiennym murem  popro-
sił Mistrz Przywołań.
I Olcha opowiedział.
Magowie słuchali w milczeniu. Gdy skończył, długą chwilę trwała cisza. W końcu
przemówił Mistrz Przywołań. Był tak wysoki, rosły w barach i ciemny, iż Olsze kojarzył
siÄ™ z niedzwiedziem.
 Czy zastanawiałeś się, co oznacza przekroczenie owego muru?
 Wiem, że nie mógłbym stamtąd wrócić.
 Tylko magowie mogą przebyć go za życia, i jedynie w najwyższej potrzebie. Mistrz
Ziół może udać się śladem chorego aż do muru. Jeśli jednak chory go przekroczy, mistrz
nie podąży jego śladem.
Moja sztuka przywołania pozwala nam wzywać martwych z powrotem za mur, gdy
zachodzi taka potrzeba. Na krótko, jedną chwilę. Ja sam wątpię, czy istnieje powód
usprawiedliwiający tak wielkie naruszenie prawa i równowagi świata. Nigdy nie wy-
powiedziałem tego zaklęcia, nie przekroczyłem też muru. Uczynił to Arcymag, a wraz
z nim król, gdy wyruszyli, by wyleczyć ranę, jaką zadał światu czarnoksiężnik Cob.
 A kiedy Arcymag nie wróciÅ‚, àorion, nasz ówczesny Mistrz PrzywoÅ‚aÅ„, wyru-
szył do suchej krainy, by go odszukać  wtrącił Mistrz Ziół.  Powrócił stamtąd od-
mieniony.
 Nie ma potrzeby o tym mówić  rzucił mag wielki jak niedzwiedz.
 Może jednak jest  nie zgodził się Mistrz Ziół.  Może Olcha powinien o tym
usÅ‚yszeć. MyÅ›lÄ™, że àorion zanadto ufaÅ‚ wÅ‚asnej sile, za dÅ‚ugo tam pozostaÅ‚. SÄ…dziÅ‚, iż
może przywołać się z powrotem do życia, lecz powróciła tylko jego moc, umiejętności,
ambicje  wola życia, która jednak sama życia nie stanowi. Ale myśmy mu ufali, bo go
kochaliśmy, i tak niszczył nas, póki Irian nie zniszczyła jego.
Daleko od Roke, na wyspie Gont słuchacz Olchy przerwał mu nagle.
 Jak brzmiało to imię?
 Irian, tak powiedział.
 Znałeś je wcześniej?
 Nie, mój panie.
 Ja też nie.  Po chwili ciszy Krogulec dodał miękko, jakby wbrew własnej woli:
 WidziaÅ‚em tam àoriona. W suchej krainie. PodjÄ…Å‚ ryzyko wyprawy, bo chciaÅ‚ mnie
odnalezć. Na jego widok poczułem smutek. Powiedziałem, że może spróbować powró-
cić na drugą stronę muru.  Jego twarz powlókł posępny cień.  Złe to były słowa.
Każde słowo wypowiedziane między żywymi a umarłymi niesie ze sobą zło. Lecz ja
także go kochałem.
Siedzieli w milczeniu. Krogulec podniósł się nagle, przeciągnął. Obaj postanowili
trochę rozprostować kości. Olcha nabrał wody ze studni, Krogulec zaczął strugać nowe [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • razem.keep.pl