[ Pobierz całość w formacie PDF ]

szkoły.
 To wystarczy powiedział Frabato.  Wolę mieć kilka osób, które mogą zidentyfikować
zmarłą osobę, którą przywołam. A teraz łaskawie proszę o uwagę .
Frabato usiadł w rogu sceny tak, by każdy mógł go widzieć. Jego ruchy wywołały poczucie
cichego oczekiwania ze strony publiczności. Minęło kilka chwil, mag stał się blady i sztywny.
Z czasem powrócił mu kolor, lecz jego twarz zmieniła się tak dramatycznie, że nie nosiła już
żadnego podobieństwa do twarzy Frabato.
Matka zmarłej krzyknęła  Liese! .
Frabato wstał z gracją. Jego eleganckie ruchy i przekształcone rysy przypominały młodą
kobietę. Najwyrazniej pożyczył swoje własne ciało duchowi zmarłej kobiety, by mogła ona
przemówić do swojego brata.
3
Dyrektor Muller, który rozpoznał ruchy i rysy swojej siostry, cały się trząsł. Potrząsał głową,
jakby nie będąc w stanie wierzyć własnym zmysłom, dopóki znajomy łagodny głos jego
siostry nie przemówił przez ciało Frabato.
 Willi, nie myślałam, że będę w stanie jeszcze z tobą kiedyś rozmawiać. Jak się miewa nasza
rodzina? Wiem, że nasz ojciec umarł, gdyż często się z nim kontaktuję .
Oczarowany dyrektor wpatrywał się we Frabato, poprzez którego przemawiała jego zmarła
siostra. Wzięła  ona krzesło i usiadła obok niego. Rozmawiali przez chwilę o prywatnych
sprawach, a potem poprosiła o ołówek i papier, by napisać do Roberta, jej byłego
narzeczonego. Oddała list swojemu bratu i poprosiła go o pozdrowienie wszystkich jej
krewnych. Pożegnawszy się, uścisnęła jego dłonie, a następnie usiadła ponownie na
narożnym krześle. Ciało Frabato jeszcze raz stało się sztywne, jak na początku eksperymentu.
Po kilku sekundach sztywność ustąpiła i powróciły znajome rysy Frabato.
Frabato wstał teraz i zwrócił się do płaczącego dyrektora banku, który patrzył na list w swoim
ręku.
 Niemożliwe. A jednak możliwe , szeptał.  I naprawdę jest to pismo mojej siostry .
 Mam nadzieję, że jesteś teraz przekonany, iż twoja siostra nadal istnieje. Chyba, że wątpisz
w to, że przemówiła do ciebie poprzez mnie? .
 Nie, nie wątpię , odpowiedział pan Muller.  I dziękuję ci z głębi serca za twoje
pośrednictwo .
Wciąż oszołomiony swoim cudownym doświadczeniem, pan Muller opuścił scenę i powrócił
na swoje miejsce.
Frabato ogłosił koniec pierwszej części wystąpienia i obiecał kilka zabawnych scen po
przerwie.
*
W towarzystwie aplauzu, Frabato pojawił się na scenie po przerwie.
 Panie i panowie , zaczął,  W moim poprzednim wystąpieniu obiecałem ukazać wam kilka
przykładów sugestii i hipnozy. Niestety praktyka hipnozy jest obecnie zakazana przez policję.
Stało się to raczej nie w porę, lecz przygotowałem zabawienie was innymi środkami.
 Wyjdę teraz z sali na około pół godziny. Jeśli dwie osoby z publiczności zechciałyby mi
towarzyszyć w sali obok, to będę miał potem wiarygodnych świadków. Miłej zabawy! .
Policjant i człowiek z publiczności zaoferowali się pójść z Frabato. Cała trójka udała się do
hallu.
Po sali rozprzestrzeniło się wyczekiwanie i oczy wszystkich obecnych skupione były na
scenie. Każdy był przekonany, że Frabato z pewnością zostawił coś interesującego. I nie
mylili się, gdyż nagle usłyszeli jego głos wydobywający się z głośnika.
3
 Panie i panowie, chociaż nie ma mnie w sali, to mój duch wciąż jest z wami, gdyż nie chcę
przerywać przedstawienia. Proszę dokładnie wykonywać moje instrukcje.
 Bez przerwy patrzcie na środek sceny, tak jak bym tam stał osobiście. Ci, którzy umieją to
robić, niech wizualizują tam moją osobę. Teraz na wszystkich obecnych rozprzestrzeniam
niewidzialny fluid, który wywoła całkowity spokój i harmonię.
 Jesteście teraz tak cicho, że nawet was to męczy. Wasze zmęczenie stale się zwiększa,
jakbyście wykonywali ciężką pracę. Z każdym oddechem stajecie się coraz bardziej
zmęczeni. Pragnienie snu dominuje w waszym myśleniu. Wasze powieki się zamykają i
jesteście teraz w głębokim stanie snu, pozbawionym śnienia. Wasz sen jest tak głęboki, że nic
was nie może obudzić. %7ładen hałas nie może wam przeszkodzić ani was obudzić. Obudzicie
się tylko, gdy wam tak rozkażę.
 Te osoby, które nie zapadły w sen, powinny teraz głośno klaskać, gwizdać, krzyczeć i
próbować obudzić śpiących sąsiadów. Nie uda się to jednak! .
Wiele osób z publiczności zapadło w głęboki sen. Sala stała się dość głośna, gdyż osoby
obudzone próbowały na wiele sposobów obudzić śpiących. To jednak okazało się
niemożliwe.
Kilka minut pózniej ponownie rozległ się głos Frabato.
 Nie bylibyście w stanie obudzić śpiących osób nawet strzelając z armaty, gdyż są one w
stanie głębokiego transu i odpowiedzą tylko na moje konkretne rozkazy.
 Zbieram teraz wszystkich śpiących pod moją siłę woli. Będziecie słuchać jedynie moich [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • razem.keep.pl