[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Ma pan jakieś podejrzenia?
Jamieson pokręcił przecząco głową.
 %7ładnych. Po aferze z Madeline mieliśmy tego drania jakiś czas na oku  wiecie, jak to
się robi; wystarczyło, że ktoś kichnął w okolicy, a my od razu zgarnialiśmy Vanneya. Ale
jego stary to figura w tym mieście. Zaczął się drzeć, że policja nadużywa uprawnień, więc
musieliśmy się wycofać.
 Pewnie tak samo byłoby i tym razem  stwierdził Fenton.
 O nie!  zaprzeczył Jamieson.  Teraz sprawa ma charakter nieoficjalny i osobisty.
 Jeśli dobrze rozumiem... chce pan to sam załatwić?  odezwał się Kelly.
Jamieson przytaknął głową.
 Możemy pomóc?  spytał Fenton.
Jamieson uśmiechnął się blado.
 Tak  powiedział.  Oczywiście.
W ciągu następnego tygodnia Fenton sporo się dowiedział o Vanneyu. Dzięki temu, że
Jenny wciąż miała nocne dyżury, mógł prowadzić wieczorne obserwacje na zmianę z
Jamiesonem. Wziął też zaległy urlop, co pozwalało mu działać w ciągu dnia. Kiedy Jenny
miała wolne popołudnie, zastępował go Steve Kelly.
Vanney mieszkał w domu rodziców przy Corstorphine Hill. Był to duży, nowoczesny
bungalow z wielkim ogrodem i żwirowym podjazdem, na którym stały trzy samochody. Lotus
należał do Vanneya juniora. Codziennie o ósmej trzydzieści rano wyjeżdżał do miasta. Za
pięć dziewiąta zjawiał się pod bankiem komercyjnym w New Town, gdzie pracował. Lunch
jadał między pierwszą a drugą, w pubie  Dwaj Szewcy przy Rose Street, zawsze w
towarzystwie tych samych ludzi: wysokiego mężczyzny o rudych włosach, wystających
zębach i donośnym głosie, i niskiego, o krępej budowie ciała i oliwkowej cerze, który
wyglądał na Włocha albo Hiszpana. Pracowali w tym samym banku co Vanney, ale
wydawało się, że spotykają się tylko podczas lunchu, gdyż żaden nie uczestniczył w jego
prywatnym życiu.
Vanney miał dziewczynę, co zaskoczyło Fentona, gdyż sądził, że jakikolwiek związek z
Klubem Kawalerów świadczy o orientacji homoseksualnej. Wyglądało na to, że
stowarzyszenie rozszerza działalność. Dziewczyna wydawała się sympatyczna i również
pochodziła z bogatej rodziny. Była wysoka, niemal tak samo jak Vanney. Miała urodą
charakterystyczną dla dziewczyny z wiejskiej posiadłości. Fenton polubił ją od pierwszego
wejrzenia, nie mogąc zrozumieć, co widzi w kimś takim jak Vanney; i vice versa, jeśli
Vanney był naprawdę homoseksualistą. Jamieson wyjaśnił tę zagadkę. Ojciec dziewczyny był
dyrektorem banku, w którym Vanney pracował.
 Cały Vanney  warknął.  Włazi w tyłek szefowi.
 A co myśli o tym jej ojciec?  spytał Fenton.
 Pewnie to pochwala. Syn prominentnego radnego, spadkobierca betonowego imperium;
doskonała partia dla jego ukochanej Denise. Tak przy okazji  to jej imię. Denise Hargreaves.
Wszystko wyglądało na to, że Vanney żyje według ustalonego schematu. Spotyka się z
Denise dwa razy w tygodniu i dodatkowo w sobotę: dyskoteka, wyprawa do kina i kolacja na
mieście. Grywa z jej ojcem w golfa co niedziela i nocuje w jego domu co czwartek. Zostają
dwa dni: poniedziałek i środa.
12
W poniedziałek Jamieson zgubił Vanneya w ruchu ulicznym, co potraktował jako
wypadek przy pracy, ale kiedy to samo przytrafiło się Kelly emu w środę, trzej  detektywi
spotkali się, żeby przedyskutować swoją taktykę.
 Może zorientował się, że go śledzimy?  zagadnął Fenton.
Jamieson odparł, że nie sądzi, aby tak było, ponieważ Vanney w żaden sposób nie okazał
 świadomości zagrożenia, jak to określił. Za to Fenton bez żadnych kłopotów obserwował
Vanneya we wtorek, a figle, jakie facet wyprawiał z Denise Hargreaves w samochodzie pod
jej domem dowodziły, że nie jest człowiekiem, który coś podejrzewa.
 Jak mu poszło?  spytał Kelly.
 Dostał od niej w pysk  wyjaśnił Fenton.
 Dobrze zrobiła  skomentował Jamieson.
Inspektor i Kelly porównali swoje notatki i doszli do wniosku, że każdy z nich zgubił
Vanneya w tym samym punkcie miasta. Skręcił w lewo z Leith Street i rozpłynął się w
powietrzu.  Pewnie zmienił pasmo ruchu  orzekł Kelly. Jamieson zaproponował, żeby w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • razem.keep.pl